Jak dokładnie blockchain wspomoże sam rozwój służby zdrowia?

Śledzenie wszelkich łańcuchów dostaw, bezpieczne przechowywanie danych, rozliczanie smart kontraktów czy też w pełni niezależne głosowania. Blockchain tak naprawdę ma wiele różnych oraz także innowacyjnych zastosowań. Właśnie jednym z nich jest służba zdrowia, która się staje bolączką coraz to większej ilości państw. W jaki zatem sposób technologia księgi rozproszonej może zatem pomóc jednemu ze zdołowanych najbardziej sektorów gospodarki na świecie? Czy będziemy już niedługo otrzymywać recepty blockchainowe?
Na zdrowie na blockchainie
Pod koniec roku 2019 po przebudzeniu z długiej krypto zimy, grupa pracowników znanych służby zdrowia pod przewodnictwem samego Johna Halamki z Mayo Clinic powiedziała, że w roku 2019 będzie rokiem kluczowym dla blockchainu w medycznej branży. Powiedzieli także, że blockchain się stanie istotną częścią zarządzania zgodami pacjentów na wszelkie zabiegi. Co więcej poprawi pieniężne przekazy oraz zwiększy monetyzację naszych danych osobowych. Technologia dodatkowo wpłynie na samą możliwość tokenizacji, na przykład wyników badań naszych pacjentów, co pomóc może w ogólnym zarządzaniu służby zdrowia.
A ile faktycznie w tym programie zrealizowano? Odpowiedź to realizacja co po niektórych, ale nie wszystkich punktów. Widzieliśmy już wdrożenie łańcucha bloków w łańcuchach dostaw oraz także poświadczeń dla lekarzy, ale jednak nie został on wdrożony jako architektura elektronicznych medycznych rejestrów, które je przekształcić miały w samodzielne oraz oparte na pacjencie zasoby cyfrowe. Niektóre osoby zdają sobie zapewne pytanie dlaczego się stosuje w ogóle blockchain w zdrowotnej opiece?
A co w roku 2020?
Jak powiedział słusznie Nikhil Krishnan w raporcie swoim CB Insight, krajobraz rosnący blockchain oraz opieki zdrowotnej obecnie jest zdominowany przez konsorcja zamknięte, w których dane dotyczące pacjentów wykorzystywane są w stopniu minimalnym, zgodnie z przepisami surowymi RODO. Idea, że informacje zdrowotne osobiste w rękach pacjentów są jakby częścią niezmiennej oraz podstawowej medycznej dokumentacji, wdrożona została w Estonii. Jednak wygląda na to, że sama adopcja w Stanach Zjednoczonych będzie utrudniona z powodu braku politycznego poparcia, a także społecznego i regulacyjnego na zmianę zdrowotnej opieki z korporacyjnego scentralizowanego systemu, który jest nastawiony na samodzielny zysk, który jest zdecentralizowany oraz kierowany przez lekarza.
Na sam koniec, zamiast wskazywać, czego blockchainowi brakuje lub się obawiać, że jego cel niejasny jest i zmienia się czy też zabezpieczyć przez tym, czym się stanie blockchain, pozwólmy jasno sobie powiedzieć, co blockchain robi. Jest to odporne zjawisko na zmowę, atak oraz cenzurę, które znacznie ułatwia peer-to-peer działalność gospodarczą. W dzisiejszych czasach, w których odczuwa się strach przed produktami fałszywymi, rola DLT w rozwiązaniu problemu treści fałszywych społecznych jest naprawdę znacząca.